Dorota Szukała urodziła się w Poznaniu, córka Teodora Szukały urodzonego w Opalenicy 20 października 1917 – zmarłego 7 kwietnia 1992 r. Teodor Szukała wybitny malarz, rysownik, konserwator sztuki, autor wielu fresków, polichromii, wspaniałych rysunków, akwareli i obrazów wykonanych techniką olejną, był dla artystki pierwszym nauczycielem i przewodnikiem w świecie sztuki.  Dorota Szukała w roku 1987 ukończyła PWSSP w Poznaniu. Pracownie kierunkowe: pracownia tkaniny prof. M. Abakanowicz, pracownia rysunku prof. B. Wegnera. Dyplom z rysunku w pracowni  profesora Bogdana Wegnera.
W 1989 roku otrzymała stypendium Ministra Kultury i Sztuki. Brała udział w wystawach indywidualnych i zbiorowych. Prace artystki znajdują się w wielu kolekcjach w Polsce i na świecie. 

1987 – VII Festiwal Kultury Studenckiej Katowice 87,

1988 – Galeria Nowa, Poznań – wystawa rysunku,

1990 – Kunstreppe, Hamburg – rysunek,

1990 – BWA „Młodzi Artyści Poznania” – rysunek,

1991 – Galeria Pod Buławą – wystawa rysunku,

2001 – „Szesnastu z Poznania, czyli malarstwo i rysunek” wystawa MTP,

2001 – Galeria Nowa – „Bycie w rysunku” – wystawa indywidualna,

2003 – Galeria Hansgrohe – Aquademia, Tarnowo Podgórne – wystawa rysunku,

2003 – I Biennale Środowisko Sztuki – Poznań „Obecność”,

2003 – „Paleta Erosa – Eros w Starożytności i w XXI wieku”, udział w wystawie w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu,

2003 – Schiltach , Hansgrohe – Aquademie , wystawa rysunku,

2004 – Galeria Miejska w Mosinie pod patronatem ASP Poznań i ZPAP Okręg Poznański – wystawa rysunku.

2004 – Paleta Erosa – Galeria Profil

2005 – Biennale „Środowisko Sztuki”

Poznań 2005 „Re-Prezentacje”, pod patronatem ZPAP oddziału poznańskiego,

2007 – udział w wystawie – rysunek w galerii Hansgrohe – Aquademia.

2017 – „Wystawa rysunku i malarstwa” w Międzynarodowym Domu Kultury w Międzyzdrojach.

2017 – I miejsce w konkursie malarskim Pejzaż Wielkopolski – nagroda Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego.

2018 – plener malarski Ustka.

2018 – Wystawa poplenerowa Dom Pracy Twórczej Ustka.

2018 – Malarstwo – Pejzaż –  WTC Międzynarodowe Targi Poznań.

2018 – Contemporary Landscape – Częstochowa.

2019 – „Moje Zakopane” – Miejska Galeria sztuki w Zakopanem.

2021 – kolaż/asamblaż BWA Olkusz, „Ta sukienka pamięta”

2023 – wystawa rysunku – Violino incantato – od 27 czerwca do sierpnia 2023 r. w foyer Filharmonii Kaszubskiej.

2024 – kolaż/asamblaż BWA Olkusz,

2025 – wystawa „Preludium” luty/marzec Filharmonia Gorzów Wielkopolski

Inspiracją do wystawy „Preludium” jest rysunek skrzypiec z 1945 roku, który wykonał mój Tata – Teodor Szukała. Znalazłam go w ogromnej piwnicy naszego domu, pracowni malarskiej i konserwatorskiej Taty. Tam też stał przepiękny fortepian, dla mnie dziecka, jakby zaczarowana łódź podwodna, magiczna wyspa, opuszczona katedra pełna tajemnic. Postanowiono nauczyć mnie na nim grać. Pewne umiejętności opanowałam, ale okazało się, że wirtuozem nie będę, natomiast… właśnie ten fortepian stał się moim zaczarowanym światem, pełnym magii, która urzekała mnie również w rysunku Taty.

                                         Teodor Szukała rysunek 1945 r.

Odwiedzając filharmonię, gdzie przebywałam przy każdej możliwej okazji, fascynowała mnie muzyka, ale najbardziej jednak instrumenty, ruch muzyków, jakby w tańcu. Dzisiaj wiem, że ten piękny ruch, jedność z instrumentem i dźwiękiem to dla mnie płynność i dynamika linii w rysunku. Jest jakaś tajemnica, która łączy piękno ruchu muzyka, rysownika  i tańczącej postaci.       A węgiel, którym rysuję jest tą wartością kruchą, która rozsypuje się w drobny pył, ale może wybrzmieć z siłą, kontrastem, światłem i cieniem.                           W mojej pracowni pojawiły się skrzypce przez kogoś podarowane, niestety mocno zniszczone, stare, tak jakby pobity zniszczony człowiek, ale nadal piękne, godne, majestatyczne i inspirujące. Pojawia się też dziewczyna, wirtuozka gry na skrzypcach, uczennica szkoły muzycznej, ucząca się u mnie rysunku i malarstwa. Jest bardzo wzruszona i przejęta widokiem skrzypiec po przejściach. I tak z jej opowieści o muzyce, z historii tego instrumentu i z rysunku powstaje praca „Violino incantanto”.

 

Rysunki Doroty Szukały są pretekstem do wyrażenia pewnych przeżyć i emocji. Właśnie „język” techniki, jaką jest rysunek węglem (czernie, biele i szarości) oddaje najbardziej adekwatnie skalę uczuć. Z bieli, czerni i szarości powstaje świat kontrastów, niepokoju, smutku i radości. Przenika go linia surowa, szorstka, a czasem delikatna i drżąca.

 

tekst prof. ASP Andrzej Leśnik:

„Rysunki Doroty Szukały są czymś wyjątkowym, to skromność, delikatność i zarazem siła wypowiedzi. Jest w nich wielka odwaga mówienia językiem rysunku, jego najprostszymi środkami o sprawach dla człowieka najważniejszych, o nim samym, jego kondycji. Konsekwentna decyzja wyboru techniki wykonania tych aktów – postaci, jaką jest węgiel, to jak by wyraźna zgoda na kruchość i nietrwałość fizycznego bytu człowieka. Nie jest to studium aktu, dla artystki nie jest najważniejsza anatomia, proporcje ani konkretne ciało. Widzimy ciało, postać bez głowy, twarzy, które równie dobrze, tak jak nie jest, mogło by być nasze. Jest bez tła, atrybutów, ciało wręcz bezbronne nie wobec naszej woli, wyobraźni, ale przede wszystkim wobec czasu. To dotykanie tajemnicy bycia z jego, kruchością jak się zdaje jest istotą tych rysunków.

Z szarości, przeciw nicości powstają postacie. Delikatność, z jaką węgiel sam kruchy, dotyka płaszczyzn, już na początku wręcz unicestwia jakby fizyczność tych rysunków, formę, akt samego rysowania. Równocześnie doświadczamy bogactwa materii między czernią a bielą, jaką tworzy węgiel w zetknięciu z strukturą papieru.  Często linia rozsypuje się czarną plamą, innym razem znika pochłonięta nagle pojawiającym się światłem, rozjaśniającym cały rysunek.

Między światłem i cieniem trwa spór o istnienie formy, którą ocala wrażliwość i wyobraźnie autorki. Tak istnienie wobec czasu, z jego przemijalnością, może ocalić tylko nasza wola i pamięć. Pokora, skromność i wrażliwość, z jaką artystka dotyka tajemnicy istnienia jest dla nas chyba tutaj jedyną możliwością jej odczucia. Trzeba się tylko  otworzyć odważając się na szczerość przede wszystkim wobec siebie, z odwagą, z jaką zrobiła to Dorota.”

Prof. Andrzej Leśnik